Węgiel jest nadal najważniejszym paliwem dla polskiej gospodarki. W 2019 roku jego sprzedaż przekroczyła 58 mln ton. „Czarne złoto” jest przewożone na szeroką skalę przede wszystkim z wykorzystaniem transportu kolejowego. Jednak przewoźnicy, zarządcy stacji kolejowych oraz SOK mierzą się z poważnym problemem, jakim są notoryczne kradzieże tego surowca. Pytanie: jak się przed nimi zabezpieczyć. Czy może pomóc siatka na wagony?
Choć główni przewoźnicy kolejowi chwalą się, że z roku na rok maleje liczba incydentów związanych z kradzieżą węgla z pociągów, skala problemu jest nadal bardzo poważna. Nie chodzi wyłącznie o ryzyko związane z utratą cennego surowca, a wraz z nim – o straty materialne. Działalność złodziei niesie za sobą poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Nierzadko słyszy się m.in. o wypadkach, w których sami szabrownicy doznają poważnych obrażeń ciała czy o wykolejeniach pociągów spowodowanych dostaniem się kopaliny na tory.
Dlatego tak ważne jest solidne zabezpieczenie każdego z wagonów, jak również bocznic kolejowych, na których najczęściej dochodzi do kradzieży.
Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą węgla z wagonów?
Zabezpieczenia przed kradzieżą węgla są potrzebne przede wszystkim na bocznicach kolejowych, na których dochodzi do incydentów. Czasem wystarczy nawet krótki postój, aby przy wagonach pojawili się szabrownicy, którzy podbierają surowiec. Jak pokazują statystyki, do takich incydentów najczęściej dochodzi na Górnym Śląsku, ponieważ to tam znajdują się kopalnie.
Pytanie jednak: gdzie dokładnie? Przewoźnicy oraz administratorzy infrastruktury kolejowej, także pracownicy SOK wiedzą o wielu miejscach podatnych na kradzież. Takie przestrzenie są dodatkowo zabezpieczane m.in. przez:
- stosowanie ogrodzeń terenu,
- częste patrole Służby Ochrony Kolei,
- montaż kamer monitoringu,
- obserwację terenu z drona,
- dokładne doświetlenie obszaru.
Trzeba jednak mieć świadomość, że istnieją sytuacje, w których trudno jest zidentyfikować dokładnie miejsce, w którym dochodzi do kradzieży. Przykładowo, pociąg ma po drodze kilka krótkich postojów i nie wiadomo, kiedy doszło do przywłaszczenia surowca.
To jeden z powodów, dla którego montuje się siatki na wagony kolejowe.
Siatki zabezpieczające ładunek: jak to działa?
Przy przewozie materiałów sypkich, w tym węgla o różnych frakcjach, stosuje się otwarte wagony. To znaczne ułatwienie podczas ich załadunku oraz rozładunku. Jednak taki sposób przewożenia niesie za sobą także istotne ryzyko – nie tylko to związane z kradzieżą.
Jeśli wagon zostanie naładowany zbyt mocno lub pociąg po drodze natrafi na jakieś przeszkody na torach, które wywołają drgania – może dojść do samoistnego wysypywania się materiału. A to naraża przewoźnika na straty, a dodatkowo generuje zagrożenie dla bezpieczeństwa. Wystarczy wyobrazić sobie, że duży kawałek węgla wypada z rozpędzonego wagonu i uderza osobę przechadzającą się w pobliżu torów. Taki wypadek mógłby się skończyć bardzo groźnie.
Z tego powodu wielu przewoźników sięga po siatki zabezpieczające ładunek. Są one montowane na górze wagonów – tak, aby zasłonić odkrytą część konstrukcji. Ich zadania to:
- ochrona ładunku przed przypadkowym wysypaniem się lub wypadnięciem,
- zamaskowanie przewożonego materiału – tak, aby nie było widoczne na pierwszy rzut oka, co jest transportowane.
Już sam fakt, że odpowiednio dobrana siatka, np. w ciemnym kolorze, delikatnie zasłoni zawartość wagonów przed okiem złodziei, stanowi do pewnego stopnia formę zabezpieczenia przed kradzieżą.
To jednak nie wszystko. Szabrownik, aby dostać się do zawartości, będzie musiał sięgnąć po ostre narzędzie, którym przetnie siatkę. Jeśli będzie ona solidna, zajmie mu to chwilę czasu, a co za tym idzie – zwłaszcza przy krótkich postojach – może to skutecznie odstraszyć przed popełnieniem takiego występku.
Czy to oznacza, że siatki zabezpieczające ładunek chronią przed kradzieżą?
Odpowiedź na pytanie o to, czy siatki zabezpieczające to niezawodna ochrona przed kradzieżą, nie może być pozytywna. Trzeba mieć świadomość, że nawet najlepszą siatkę można przeciąć przy użyciu odpowiednich narzędzi. Dlatego lepiej przygotowani złodzieje sforsują ją, choć być może nie bez wysiłku.
Jest jednak ważna funkcja siatki, o której należy pamiętać w kontekście kradzieży: naruszenie takiego zabezpieczenia jest bardzo łatwo wykryć. Wystarczy krótki spacer pracownika kolei lub SOK po bocznicy i rzut okiem na wagony. Od razu będzie można dostrzec przecięcie, a co za tym idzie – będzie łatwiej zlokalizować miejsce, w którym doszło do kradzieży. A taka informacja jest bezcenna.
Przykładowo, jeśli pociąg nie miał postojów między dwiema stacjami, a na tej drugiej pracownicy wykryją dziurę w siatce, będzie jasne, gdzie pojawili się złodzieje. A w związku z tym przy bocznicy stanowiącej większe zagrożenie będzie można zaplanować częstsze patrole lub unowocześnić jej infrastrukturę. Takie działania prewencyjne zmniejszą prawdopodobieństwo ponownego pojawienia się szabrowników. W efekcie bezpieczeństwo ładunku podwyższy się.
Jak więc widać, choć siatka na wagony nie stanowi stuprocentowej ochrony przed kradzieżą, inwestycja w nią znacznie zwiększa ochronę przewożonego surowca. Nie wiesz, jaki jej rodzaj dobrać? Skontaktuj się ze specjalistą Symar!